Pedro Acosta wciąż znajduje się w centrum plotek na temat swojej przyszłości. I chociaż ma kontrakt z KTM do końca 2025 roku, coraz częściej mówi się, że on i jego menedżer, Albert Valera, mogą szukać nowego zespołu.

W tym roku KTM nie radzi sobie najlepiej, co może sprawić, że Acosta zastanowi się dwa razy nad pozostaniem tam. Wiele osób w padoku uważa, że może on dążyć do zmiany zespołu, ale nie będzie to łatwe.

Głównie dlatego, że jego obecny kontrakt zawiera ogromną klauzulę zwolnienia. Doniesienia sugerują, że każdy zespół, który chciałby podpisać z nim kontrakt, musiałby zapłacić około 6 milionów euro za samo zerwanie umowy - i to nawet przed zapłaceniem jego pensji.

Ten i tak już wysoki koszt odstrasza kilka zespołów. Jednak jedną z najgłośniejszych możliwości był VR46, którego właścicielem jest Valentino Rossi. Zespół VR46 ma obecnie jedno Ducati GP25, które mógłby wykorzystać do przyciągnięcia Acosty.

Rossi podobno postrzega Acostę jako kogoś, kto mógłby rzucić wyzwanie Marcowi Márquezowi w walce o przyszłe tytuły mistrza świata, a nawet powstrzymać Márqueza przed pobiciem osiągnięć Rossiego. Wtajemniczeni twierdzą jednak, że VR46 nie jest poważnie zainteresowany podpisaniem kontraktu z Acostą.

Reporter MotoGP, Gavin Emmett, powiedział na antenie TNT Sports: "Dużo się mówi, ale nikt tak naprawdę nie wie. Ludzie zgadzają się co do tego, że VR46 nie zapłaci takich pieniędzy, aby go podpisać. To po prostu za dużo".

Ale w grze jest jeszcze jedna nazwa - Honda. Po zmaganiach w ostatnich latach, zespół wykazuje oznaki poprawy. I mogą mieć pieniądze, aby złożyć dużą ofertę.

Ekspert MotoGP, Michael Laverty, dodał na antenie TNT Sports: "Albert Valera to sprytny menedżer. Prawdopodobnie już pracuje nad znalezieniem wyjścia. Honda ma pieniądze i może być skłonna wydać duże pieniądze".

Honda jest również zainteresowana podpisaniem kontraktu z gwiazdą World Superbike, Toprakiem Razgatlioglu. Niektórzy uważają nawet, że Honda ma nadzieję na zbudowanie zespołu marzeń w 2026 roku, w którym jeździliby zarówno Toprak, jak i Acosta.

Czytaj więcej: Czy Toprak Razgatlioglu może trafić do MotoGP z Hondą?

Obecnie zawodnikami fabrycznego zespołu Hondy są Joan Mir i Luca Marini. Johann Zarco, który jeździ dla zespołu LCR Honda, również zaliczył w tym roku kilka solidnych występów - kolejny znak, że Honda może zmierzać we właściwym kierunku.

Tak więc, przy tak wielu możliwościach, następny ruch Pedro Acosty jest niejasny. Ale jedno jest pewne: na horyzoncie widać zmiany.