Sergio Perez mocno rozpoczął sezon, z czterema miejscami na podium w pierwszych pięciu wyścigach. Jednak ostatnio znalazł się w centrum uwagi głównie z negatywnych powodów dotyczących jego wyników. Meksykański kierowca ma obecnie passę 11 wyścigów bez finiszu w pierwszej trójce, co jest jego najdłuższą przerwą od czasu dołączenia do Red Bulla w 2021 roku.

Pomimo problemów z RB20, Perez nadal powinien być w stanie ukończyć wyścig za swoim kolegą z zespołu i aktualnym mistrzem Maxem Verstappenem. Jak na ironię, udało mu się to tylko w ostatni weekend podczas Grand Prix Włoch, kiedy nawet Verstappen zmagał się z trudnościami i zapewnił zespołowi tylko P6 i P8.

Mika Hakkinen, były mistrz F1 w latach 1998 i 1999, przyznał, że nie lubi krytykować innych kierowców, ale uważa, że Perez ostatnio rozczarował zarówno siebie, jak i swój zespół.

Otworzył się na ten temat dla Unibet International: 

"Formuła 1 to bardzo okrutny sport, a w zespole jest dwóch kierowców, którzy naturalnie rywalizują ze sobą, zanim zaczną rywalizować z innymi.”

"W tym przypadku różnica między nim [Perezem] a Maxem stale rośnie. Oznacza to, że nie otrzymujesz danych, nie otrzymujesz informacji z obu samochodów, aby móc rozwijać samochód tak szybko, jak to konieczne.

"To był prawdziwy minus dla rozwoju zespołu Red Bulla i stanowiło wyzwanie.

"Staram się unikać krytyki, ale chcę tylko powiedzieć fakty - potrzebujesz dwóch kierowców, aby zespół mógł porównać dane i [dokonać] różnych korekt [z] tym, co robią aerodynamicznie lub mechanicznie w samochodzie.

"Musisz stale porównywać, a podczas weekendu wyścigowego czas jest dość krótki. Jeden samochód nie jest w stanie pchnąć zespołu do przodu. Potrzebne są dwa samochody i dwóch kierowców.

Sezon 2024 jest czwartym sezonem Pereza w Red Bullu i czternastym w Formule 1. W całej swojej karierze osiągnął wiele wyjątkowych wyników, w tym zwycięstwo z ostatniego miejsca w Grand Prix Sakhir 2020. Miał jednak wystarczająco dużo czasu, aby udowodnić, że może przynajmniej dorównać wynikom Verstappena i być cennym drugim kierowcą dla zespołu, co udało mu się na początku, ale jego wyniki z czasem zaczęły spadać, aż dotarły do tegorocznego sezonu, w którym Red Bull może przegrać walkę o mistrzostwo konstruktorów.

Na sezon 2025 Perez ma ważny kontrakt z Red Bullem, który został przedłużony dopiero w czerwcu tego roku, jednak tylko od zespołu z Milton Keynes zależy, czy zdecydują się go zatrzymać, pomimo rozczarowujących wyników w całym sezonie 2024. 

"Sergio nie był w stanie zapewnić tego zespołowi Red Bulla. Miał wpływ na sukces, a to było bardzo negatywne."

"Sergio Perez jest w Formule 1 od dłuższego czasu. To nie jest pierwszy czy drugi rok. Jest tam od dawna,” podkreślił Hakkinen.

"Miał szansę uczyć się siebie, zrozumieć siebie, czego potrzebuje, aby być numerem jeden, i nie udało mu się tego zrobić.

"Nie chcę powiedzieć, że nie ma talentu do jazdy. Ale myślę, że wszystkie inne parametry nie były w stanie wesprzeć Sergio, aby wejść na poziom, na którym musi dorównać Maxowi Verstappenowi i zapewnić to, czego wymaga od niego zespół, aby móc zbudować zwycięski zespół.

Red Bull jest teraz w pełni skoncentrowany na naprawieniu problemów z RB20, aby mogli walczyć z McLarenem, który w tym momencie jest faworytem do zdobycia tytułu mistrza konstruktorów.