Grand Prix Miami stało się częścią kalendarza Formuły 1 w 2022 roku. Pierwotnie wyścig został podpisany na okres do 2031 roku, ale dzięki rosnącej popularności i sukcesowi, umowa została przedłużona o kolejne dziesięć lat.

Oznacza to, że impreza pozostanie w kalendarzu co najmniej do 2041 roku, co czyni ją najdłużej trwającą umową wyścigową w sporcie. Wyprzedziło ono tym samym Grand Prix Australii, które zostało potwierdzone do 2037 roku.

Wydarzenie w Miami szybko przyciągnęło uwagę zarówno na torze, jak i w telewizji. W 2023 roku rekordowa liczba 275 000 fanów wzięła udział w weekendzie wyścigowym, ustanawiając nowy rekord toru. W następnym roku Grand Prix Miami 2024 przyciągnęło przed telewizory w USA 3,1 miliona widzów, co czyni go najchętniej oglądanym wyścigiem Formuły 1 w historii w Stanach Zjednoczonych.

Odbywający się na Miami International Autodrome tor wije się wokół Hard Rock Stadium, siedziby NFL Miami Dolphins. Od 2024 r. wydarzenie ma format sprintu, dodając więcej akcji wyścigowej przez cały weekend.

"W ciągu zaledwie trzech lat Grand Prix Miami stało się jednym z najważniejszych i najbardziej spektakularnych wydarzeń w naszym kalendarzu, niezwykłym przykładem jakości i wizji, który naprawdę reprezentuje ducha i ambicje Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych" - powiedział dyrektor generalny F1 Stefano Domenicali.

"Przedłużenie tej umowy do 2041 roku jest strategicznym kamieniem milowym o ogromnym znaczeniu, który wzmacnia naszą obecność w Ameryce i umacnia stale pogłębiającą się więź z naszą bazą fanów, która stale rośnie i jest pełna pasji jak nigdy dotąd".

"Miami to nie tylko niezwykłe miasto, ale także prawdziwie globalny ośrodek sportowy, energiczny, dynamiczny i tętniący życiem kulturalnym.

"Wszystko to nie byłoby możliwe bez dalekowzrocznej wizji i niestrudzonego zaangażowania Stephena Rossa i Toma Garfinkela, którym wyrażam szczerą wdzięczność za przywództwo, wsparcie i poświęcenie, z jakim pomogli przekształcić Grand Prix Miami w wydarzenie światowej klasy".