Marc Márquez z zespołu Ducati Lenovo Team potwierdził, że nie będzie ścigał się ponownie w 2025 roku, ponieważ nadal dochodzi do siebie po kontuzji barku, której doznał podczas Grand Prix Indonezji.

Siedmiokrotny mistrz świata uczestniczył w wypadku na pierwszym okrążeniu w Lombok, kiedy zderzył się z Marco Bezzecchim z Aprilia Racing Team. Uderzenie spowodowało uszkodzenie więzadeł i małej kości zwanej wyrostkiem kruczym w prawym ramieniu.

Początkowo lekarze w Madrycie sądzili, że uda mu się wyleczyć bez operacji. Kiedy jednak jego stan się nie poprawił, tydzień później Márquez musiał przejść operację. Od tego czasu dobrze się regeneruje, choć proces ten wymaga czasu.

Z tego powodu Ducati ogłosiło, że Márquez nie będzie ścigał się ponownie w tym sezonie, a także przegapi ważny test w Walencji pod koniec roku. Według zespołu, przed rozpoczęciem rehabilitacji musi on całkowicie unieruchomić ramię przez cztery tygodnie.

Mimo że jego powrót do zdrowia przebiega dobrze, zarówno Márquez, jak i Ducati zgadzają się, że najlepiej jest pozwolić jego ciału w pełni się wyleczyć, zamiast spieszyć się z powrotem zbyt wcześnie.

"Analizując całą sytuację, uważamy, że najwłaściwszym, najmądrzejszym i najbardziej konsekwentnym sposobem działania jest przestrzeganie biologicznego czasu kontuzji, nawet jeśli oznacza to, że nie będę już w stanie ścigać się w tym sezonie ani uczestniczyć w sesji testowej" - wyjaśnił Márquez w komunikacie prasowym Ducati. "Wiemy, że czeka nas trudna zima, z dużą ilością pracy, aby odzyskać moje mięśnie w 100% i być gotowym na 2026 rok. Nie może to jednak przyćmić ani sprawić, że zapomnimy o wielkim celu, jaki osiągnęliśmy w tym roku: ponownym zdobyciu tytułu mistrza świata, który wkrótce będziemy wspólnie świętować. Dziękuję wszystkim fanom za miłe wiadomości, Ducati i wszystkim sponsorom za wsparcie i zrozumienie".

Márquez dodał, że nadal jest bardzo dumny z tego, co on i zespół osiągnęli w tym roku, zdobywając kolejny tytuł Mistrza Świata MotoGP.

"Ta kontuzja nie powinna umniejszać niesamowitego roku, który mieliśmy" - powiedział. "Ponownie zostaliśmy mistrzami świata i wkrótce będziemy to razem świętować".

Chociaż Márquez nie będzie się ścigał, planuje wziąć udział w Grand Prix Walencji jako widz, aby cieszyć się ostatnim wyścigiem sezonu.