Cowell dołączył do zespołu w październiku ubiegłego roku po wielu udanych latach w Mercedesie, gdzie kierował rozwojem silników hybrydowych. W styczniu został szefem zespołu, ale jego czas na tym stanowisku może dobiegać końca.

RacingNews365 i Formula.Hu poinformowały, że Cowell ma odejść ze stanowiska wkrótce po Grand Prix Las Vegas. BBC Sport również potwierdziło tę informację za pośrednictwem własnych źródeł. Według tych doniesień doszło do nieporozumień między Cowellem a Adrianem Neweyem, który niedawno dołączył do Aston Martina jako zarządzający partner techniczny i kieruje pracami nad bolidem 2026. Spowodowało to napięcie dotyczące tego, kto ma ostateczny głos w sprawie kierunku zespołu.

BBC twierdzi, że nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji, ale wydaje się prawdopodobne, że Cowell nie będzie już prowadził zespołu F1. Może jednak pozostać w innej roli w szerszej organizacji. Zapytany o plotki rzecznik Aston Martina powiedział, że zespół nie chce komentować i koncentruje się na pozostałych wyścigach i przygotowaniach do 2026 roku.

Kilka nazwisk zostało połączonych jako możliwe zastępstwa. Christian Horner, który opuścił Red Bulla na początku tego roku, jest jednym z kandydatów, choć jego sytuacja jest skomplikowana. Wspomina się również o byłym szefie McLarena i Saubera, Andreasie Seidlu, który jest postrzegany przez niektóre źródła jako mocna opcja. Inne nazwiska to Mattia Binotto i były dyrektor generalny Aston Martin Martin Whitmarsh, choć Whitmarsh podobno powiedział, że nie jest zainteresowany powrotem.

Aston Martin jest w trakcie szerszej restrukturyzacji technicznej, a kilku starszych inżynierów opuściło ostatnio zespół. Jeśli Cowell ustąpi ze stanowiska, będzie czwartym starszym liderem, który odejdzie w krótkim czasie. Zespół ma nadzieję, że te zmiany pomogą im iść naprzód, zwłaszcza w obliczu nowych przepisów i przyszłego partnerstwa z Hondą w 2026 roku.