MotoGP powróciło do Czech, a pierwszy trening wolny rozpoczął się w mieszanych warunkach. Tor był jeszcze wilgotny od deszczu, ale już przesychał. Zawodnicy również natychmiast wyjechali na tor, aby dostosować się do jego układu. Nie trwało to długo i już w pierwszych dwóch minutach mieliśmy 2 żółte flagi. Jedną z nich spowodował wypadek Aprilii, a drugą Marc Marquez, który miał problemy techniczne ze swoim motocyklem. Czasy zaczynały się w przedziale od 2,9 do 2,7. Na domiar złego, na początku treningu wciąż padał lekki deszcz. I choć Morbidelli nie wziął udziału z powodu kontuzji, to i tak pojechał do Brna, by być tam ze swoim zespołem.

Po 10 minutach treningu czołówka wyglądała następująco: Francesco Bagnaia, Fermin Aldeguer, Joan Mir, Johann Zarco i Miguel Oliveira. Czasy zaczęły się jednak poprawiać w przedziale 2,7s, a pierwsze miejsce utrzymywało wielu zawodników, jak Zarco czy Brad Binder. Jorge Martin, który oficjalnie powrócił po długiej przerwie spowodowanej kontuzją, wciąż próbował dostosować się do swojego motocykla. Utrzymywał się na 9. miejscu, co było dobrym wynikiem jak na pierwszy trening.

Gdy sesja zbliżała się do połowy, zawodnicy zaczęli wracać na tor. Z nowymi oponami, zawodnicy wrócili do uzyskiwania szybszych czasów. Doskonale pokazał to Jack Miller, który prawie zdobył pierwsze miejsce, ale ostatecznie to nie wystarczyło i zakończył sesję na 2. pozycji. Za nim jechali Bagnaia i jego kolega z zespołu Marc Marquez, ale przed końcem tylko jeden z nich ukończył okrążenie. Jack Miller kontynuował swoją imponującą jazdę i już na kolejnym okrążeniu objął prowadzenie w sesji. Widać było, że czuje się pewnie na oponach i na torze. Tuż za nim na drugim miejscu znalazł się Pol Espargaro, który zastąpił Mavericka Vinalesa. Do tej pory Yamaha wyglądała na szybką na torze, co wynik tylko potwierdził, ponieważ czołową dwójkę utworzyli Fabio Quartararo na pierwszym i Miller na drugim miejscu.

Na 11 minut przed końcem sesji pojawiła się żółta flaga spowodowana przez Ai Ogurę, który uległ wypadkowi. Tor już przesychał, a czasy były znacznie szybsze niż na początku sesji, z zakresem czasowym od 2:00 do 1:57s. Podczas sesji padały rekordy, ponieważ Quartararo uzyskał czas 1:56.783 na torze, który wciąż nie był w pełni suchy. Nie utrzymał on jednak długo prowadzenia, ponieważ Espargaro odebrał mu prowadzenie. Zawodnicy byli coraz szybsi i coraz bliżej zejścia do przedziału czasowego 1:55. Na 3 minuty przed końcem prowadzenie objął Marc Marquez, który powrócił po problemach technicznych. Na tym akcja się nie skończyła. Marc zdołał jeszcze poprawić swój czas do 1:55. Jednak prowadzenie odebrał Marcowi Miller.

Sesja zakończyła się następująco: Marc, Miller, Bagnaia w pierwszej trójce. Z tej sesji jasno wynikało, że na suchych oponach zawodnicy są szybcy, a w popołudniowym treningu kibice będą mieli nie lada gratkę.