Oscar Piastri twierdzi, że McLaren krótko rozważał i ostatecznie odrzucił pomysł wprowadzenia team orders na dwie ostatnie rundy sezonu.

Obaj kierowcy McLarena zostali usunięci z wyników Grand Prix Las Vegas po tym, jak w ich bolidach wykryto nadmierne zużycie bloków poślizgowych, co zniweczyło drugie miejsce Norrisa i czwarte Piastriego. W rezultacie różnica punktowa między nimi pozostała na poziomie 24 punktów.

Ale podczas gdy para McLarenów straciła, Max Verstappen znacznie zyskał. Jego szóste zwycięstwo w Vegas zrównało go w klasyfikacji z Piastrim i sprawiło, że na dwa wyścigi przed końcem ma już tylko 24 punkty straty do Norrisa.

Zapytany o to, czy McLaren prowadził wewnętrzne rozmowy na temat wsparcia Norrisa w walce o tytuł, Piastri potwierdził, że temat się pojawił - ale równie szybko został odrzucony.

"Odbyliśmy bardzo krótką dyskusję i odpowiedź brzmi nie" - powiedział Piastri mediom, w tym RacingNews365.

"Wciąż mam tyle samo punktów co Max i przyzwoitą szansę na wygraną, jeśli sprawy potoczą się po mojej myśli. Tak to rozgrywamy".

Gdyby nie dyskwalifikacja, Norris miałby teraz 30 punktów przewagi nad swoim kolegą z zespołu i zdecydowanie kontrolowałby sytuację w ostatnich dwóch rundach. Zamiast tego walka o tytuł pozostaje otwarta - a McLaren pozwoli obu kierowcom ścigać się.