Po prawie miesiącu przerwy od wyścigów, Formuła 1 powróciła do Zandvoort na pierwszy trening Grand Prix Holandii. Jako pierwszy na tor wyjechał Lando Norris, a kierowcy rozpoczęli jazdę na średnich oponach. Oscar Piastri ustanowił pierwsze szybkie okrążenie, zanim Alex Albon, a następnie Max Verstappen znaleźli się na szczycie. Lewis Hamilton zaliczył wczesny obrót na dojeździe do Zakrętu 3, przebijając opony, ale zdołał kontynuować jazdę.

Niedługo potem z toru wyjechał Yuki Tsunoda, a debiutant Kimi Antonelli utknął w żwirze na Zakręcie 9, co spowodowało wywieszenie czerwonej flagi. To był koniec jego sesji po zaledwie kilku okrążeniach. Po wznowieniu jazd Carlos Sainz również zaliczył wycieczkę po żwirze, ponieważ silny wiatr utrudniał życie kierowcom.

Gdy pojawiły się miękkie opony, Norris był pierwszym, który dokonał zmiany i od razu był najszybszy z czasem 1:10.278. Jego kolega z zespołu Piastri próbował odpowiedzieć, ale nie był w stanie go pokonać, podczas gdy Fernando Alonso, Alex Albon i Lance Stroll zmniejszyli dystans. Verstappen czekał do końca sesji, aby wypróbować miękkie opony, ale był wolniejszy od obu Aston Martinów i Williamsa Albona, dając kibicom niewiele powodów do radości.

W ostatnich minutach większość zespołów skupiła się na długich przejazdach z większą ilością paliwa w bolidach. Ferrari miało trudny okres, Charles Leclerc zajął dopiero 14. miejsce i był niezadowolony z występu, podczas gdy Hamilton skończył tuż za nim na 15. pozycji. George Russell znalazł się poza torem, ale kontynuował jazdę, a Verstappen zakończył dzień poślizgiem na żwirze Zakrętu 1 po starcie treningowym.

Pod koniec sesji najszybszy był Norris przed kolegą z zespołu Piastrim, trzeci był Alonso, czwarty Albon, a piąty Verstappen. Russell był szósty, Stroll siódmy, Sainz ósmy, Bortoleto dziewiąty, a Gasly zamknął pierwszą dziesiątkę.