Photo: Yamaha Racing
Zawodnik testowy Yamahy w MotoGP, Augusto Fernandez, twierdzi, że nowy motocykl zespołu z silnikiem V4 wymaga jeszcze wiele pracy, zanim będzie mógł konkurować z czołówką. Po rozczarowujących wynikach w Malezji Fernandez przyznaje, że postępy są powolne, ale wierzy, że zespół w końcu rozumie, gdzie potrzebne są ulepszenia.
Zawodnik testowy Yamahy, Augusto Fernandez, przyznał, że nowy motocykl japońskiego producenta z silnikiem V4 jest jeszcze daleki od bycia konkurencyjnym. Nowa maszyna, która oznacza dużą zmianę dla Yamahy po wielu latach korzystania z rzędowego silnika czterocylindrowego, zadebiutowała podczas Grand Prix San Marino, a następnie pojawiła się ponownie podczas Grand Prix Malezji. Fernandez jeździł na motocyklu podczas obu imprez, ale po wyścigu w Sepang powiedział, że zespół nie poczynił żadnych postępów od czasu pierwszego testu.
W Malezji sprawy nie potoczyły się dobrze. Fernandez zakwalifikował się jako ostatni na starcie, ponad dwie sekundy wolniej od zawodnika z pole position, a w wyścigu wyprzedził tylko jednego zawodnika, który uległ wypadkowi i wrócił na tor. Wyjaśnił, że silnik nadal pracował w trybie bezpiecznym, aby chronić go podczas tych wczesnych testów, a motocykl otrzymał tylko niewielkie aktualizacje od Misano.
Fernandez powiedział, że zespół rozpoczął weekend w Malezji gorzej niż zakończył ten w Misano, więc musieli zacząć od nowa, aby znaleźć odpowiednie ustawienia. Pod koniec wyścigu wrócili tylko do tego samego poziomu, który osiągnęli kilka tygodni wcześniej. Nazwał to jedynym pozytywnym punktem weekendu, ponieważ przynajmniej zespół mógł zobaczyć, na czym stoi.
Zapytany, czy wierzy, że Yamaha może uczynić nowy motocykl V4 konkurencyjnym przed pierwszym wyścigiem przyszłego sezonu w Tajlandii, Fernandez był szczery. Odpowiedział: "Nie bardzo, nie bardzo", po czym dodał, że chce poczekać do ostatniego wyścigu i testów w tym roku w Walencji, zanim udzieli pełnej odpowiedzi. Powiedział, że jeśli inżynierowie będą w stanie wyciągnąć wnioski ze wszystkich zebranych do tej pory danych, zespół może zrobić krok naprzód, ale na razie wciąż daleko im do czołówki.
Jednak nawet pomimo powolnych postępów, Fernandez powiedział, że jest jeden powód, by mieć nadzieję. Zespół wie teraz dokładnie, co jest nie tak, a to daje im jasny kierunek na następny test. Po przeanalizowaniu danych okazało się, że nadal występują te same problemy co w Misano, co oznacza, że są one spójne i łatwiejsze do wyeliminowania.
Jednym z największych problemów jest silnik. Yamaha twierdzi, że nowe V4 produkuje więcej mocy, ale Fernandez powiedział, że chciałby poczuć coś bliższego temu, co faktycznie dostarczy finalna wersja. Wyjaśnił również, że balans motocykla nie jest odpowiedni i nadal czuje się on niestabilny, co utrudnia jazdę na limicie.
Następną okazją dla Yamahy do przetestowania motocykla będzie tor w Walencji za trzy tygodnie. Wcześniej zespół planuje prywatne testy, aby przyspieszyć rozwój. Fernandez powiedział, że czasu jest mało i inżynierowie muszą pracować szybko, jeśli chcą, aby motocykl był gotowy na 2025 rok. Dodał, że choć postępy są powolne, zespół w końcu ma jasny plan i wie, w jakim kierunku podążać. Na razie muszą po prostu ciężko pracować i mieć nadzieję, że kolejny test przyniesie prawdziwą poprawę.
Wiadomości F1 i MotoGP
Nowe artykuły codziennie
Wiadomości z całego świata
Relacje z wyścigów
NewsGP s.r.o.
Nové Sady 988/2
602 00, Brno, Czechia
IČO 22343776
European Union
We have established partnerships with circuits, organizers, and official partners. As we do not collaborate directly with the owner of the Formula 1 licensing, it is necessary for us to include the following statement:
This website is unofficial and is not associated in any way with the Formula 1 companies. F1, FORMULA ONE, FORMULA 1, FIA FORMULA ONE WORLD CHAMPIONSHIP, GRAND PRIX and related marks are trade marks of Formula One Licensing B.V.