Lando Norris udaje się do Kataru z tytułem Formuły 1 w zasięgu ręki. Po dramatycznej zmianie formy pomiędzy McLarenem i Red Bullem oraz chaotycznym weekendzie w Las Vegas, walka o mistrzostwo balansuje na krawędzi noża, ale przewaga jest po stronie Brytyjczyka.

Norris przyjeżdża do Lusail z przewagą 24 punktów nad Oscarem Piastrim i Maxem Verstappenem, którzy plasują się tuż za nim. Do końca sezonu pozostały dwie rundy, w których do zdobycia jest 58 punktów: osiem z sobotniego Sprintu i po 25 za wyścig w Katarze i kończące sezon Grand Prix Abu Zabi.

Sam Sprint w Katarze nie może zadecydować o tytule. Nawet jeśli Norris wygra w sobotę, a Piastri i Verstappen nie zdobędą punktów, jego przewaga wzrośnie tylko do 32 punktów, pozostawiając otwartą rywalizację przed niedzielnym Grand Prix.

Jego pierwsza prawdziwa szansa nadarzy się w wyścigu głównym. Jeśli Norris powiększy swoją przewagę do 26 punktów przed końcem weekendu w Katarze, mistrzostwa się skończą. W praktyce oznacza to, że musi wyprzedzić obu rywali o dwa punkty w sobotę i niedzielę łącznie - niezależnie od tego, czy wygra Grand Prix, czy nie.

Zwycięstwo w niedzielę jeszcze bardziej upraszcza sytuację. Jeśli Norris wygra i zdobędzie tylko jeden punkt więcej niż Piastri i Verstappen, zostanie mistrzem. Nawet późny zwrot akcji w Abu Zabi nie zniwelowałby tego: po odliczeniu Norris zwyciężyłby dzięki lepszemu bilansowi zwycięstw.

Scenariusze tie-breakowe mocno go faworyzują. Jeśli wygra w Katarze, Norris będzie miał na koncie osiem zwycięstw w sezonie, wyprzedzając Piastriego ( siedem) i Verstappena ( sześć). Jeśli Piastri zrównałby się z nim w finale, Norris nadal byłby na szczycie dzięki znacznie lepszemu bilansowi drugich miejsc - osiem do trzech Australijczyka. Verstappenowi zabrakłoby tylko zwycięstw.

Dla McLarena priorytetem w tym tygodniu jest stabilność po kosztownej podwójnej dyskwalifikacji w Las Vegas. Zespół twierdzi, że problem z blokadą poślizgu był jednorazowy, ale przy najwyższej stawce będzie chciał, aby przygotowania do Kataru przebiegły bez zakłóceń.